Właśnie zakończyłam mój ulubiony produkt do demakijażu/tonizowania twarzy Clarins'a One-Step Facial Cleanser z ekstraktem z pomarańczy. Według producenta tonik jest przeznaczony do wszystkich typów cery, oczyszcza, odświeża i ożywia skórę.
Na szczęście w pogotowiu czeka już na mnie kolejna buteleczka produktu, już w nowym opakowaniu. Będzie to moja trzecia butelka toniku, dlatego mogę go już troszkę pochwalić. Nigdy nie byłam przekonana do dwufazowych produktów, ponieważ bałam się, że zostawią tłustą warstwę i zapchają mi pory ...a tu taka miła niespodzianka :)
Tonik używam wieczorem po umyciu buzi żelem, świetnie sobie radzi z resztkami makijażu. Zaskoczyło mnie to, że tłusty film od razu znika i pozostawia gładką buzię. Nie wiem czy to siła sugestii, bo wątpię żeby produkty tego typu robiły na twarzy cuda, ale naprawdę mam wrażenie, że podczas używania go mam lepszą cerę!
Tonik pachnie aptecznie-pomarańczowo. Jest to przyjemny dla nosa zapach. Nowe opakowanie jest poręczniejsze, ale starsza wersja bardziej mi się podobała. Jest dość drogi jak na tego typu produkt, kosztuje ok. 110 PLN, ale za to jest wydajny, jedno opakowanie starcza mi na ponad pół roku.
jakos nie moge sie przekonac do 2 fazowych, wole micele lub chusteczki do demakijazu
OdpowiedzUsuńja też nie przepadam za dwufazowymi ;) i od bardzo dawna jest wierna Biodermie ;)
OdpowiedzUsuńTeż byłam wierna micelom, szczególnie Biodermie, do póki nie spróbowałam Clarinsa ;)
OdpowiedzUsuńnie kuś ;)
UsuńMam ochotę na jeden z ich fluidów, używałaś może jakiegoś?
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku używałam Truly Matte Foundation, nawet niezły, ale wróciłam do mojego Double Wear Light z EL :)
Usuńkończy mi się woda micelarna z la roche posay i zamierzam wypróbować ten tonik. Dobrze wiedzieć że na tak długo starcza;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że będziesz zadowolona :)
OdpowiedzUsuń