PAT&RUB, Balsam do rąk rewitalizujący z żurawiną i cytryną
Tego balsamu używam od ponad miesiąca. Zużyłam 2/3 tuby o pojemności 100 ml. Nakładam go kilka razy dziennie, noszę go ze sobą w torebce (!). Tak, jest ciężkie, ale przynajmniej mam pewność, że nie przedziurawi się i nie rozleje po torebce, jak może się to wydarzyć przy "metalowym" opakowaniu. Opakowanie z pompką jest wygodne i wydajne. Idealne na biurko do pracy ;)
Marka PAT&RUB jest znana z dobrych składów kosmetyków. Balsam nie zawiera sztucznych konserwantów, barwników i zapachów, a także składników pochodzących z ropy naftowej, silikonów, glikolu propylenowego i pegów. Większość surowców w składzie, jak ekstrakt z żurawiny, olej jojoba, masło z oliwek, woda cytrynowa, witamina E oraz roślinne substancje nawilżające i natłuszczające posiadają certyfikaty ekologiczne.
Balsam nawilża, ale pozostawia lekki, tłusty film na dłoniach. Trzeba uważać, czego się dotyka po zastosowaniu. Dodatkowo, lekko wygładza, uelastycznia i odżywia skórę. Bardzo podoba mi się jego zapach. Co prawda, w pierwszej sekundzie, pachnie jak "Ludwik", ale po chwili przez cytrynę przebija się aromat żurawiny. Podobnie pachną misie-żelki Haribo. Zapach utrzymuje się na skórze przez dłuższy czas, niż przy większości kremów do rąk.
PAT&RUB, Balsam do rąk relaksujący z trawą cytrynową i kokosem
Świeżo kupiony balsam z trawą cytrynową i kokosem czeka na denko żurawinki, ale mogę co nieco o nim napisać, gdyż w zeszłym roku miałam przyjemność zużyć jedno opakowanie. Mój ponowny zakup jest najlepszą recenzją ;)
W działaniu jest on praktycznie identyczny jak jego żurawinowy kuzyn, jednak bardziej lubię jego oryginalny zapach. Połączenie trawy cytrynowej i kokosa, to dla mnie strzał w dziesiątkę. Testowałam go w porze zimowej i mogę mu przyznać, że łagodzi i nawilża spierzchnięte i wysuszone mrozem dłonie. Składy balsamów nie różnią się od siebie w znaczącym stopniu. Do połowy mają taki sam skład. Jednak w zielonej wersji nie znajdziemy przeciwstarzeniowej żurawiny, ale za to jest, dobre na wszystko, masło z awokado.
Zainteresowanym polecam balsamy ze względu na, odpowiednio w kolejności, skład, zapach i działanie. Bolesna prawda jest taka, że znam lepsze mazidła do rąk jak: Mani Pedi od Estee Lauder i Loccitane z Masłem Shea. Niestety, są one dwa razy droższe.
Tuba balsamu do rąk PAT&RUB o pojemności 100 ml kosztuje w Sephorze 45 zł, na stronie producenta 39 zł. Polecam zakup w Sephorze podczas dni VIP -20%.
UPDATE 05.11.12: W zeszłym tygodniu rozpoczęłam używanie balsamu z trawą cytrynową i kokosem i jest to mój faworyt. Ma delikatniejszy zapach, niż wersja żurawinowa. Trawa cytrynowa i kokos bardziej wygładzają dłonie, a żurawina lepiej je natłuszcza.
Mam ten krem, ale do stóp w wersji z trawą i kokosem. Nie miałam lepszego i idealnie sprawdził się na stopach przez całe lato ;) Zapach trawy cytrynowej i kokosa nie jest moim faworytem i następnym razem na pewno zdecyduję się na żurawinowy! :**
OdpowiedzUsuń;) Ciekawa jestem jak pachnie wersja rozgrzewająca balsamu. Żurawinkę polecam!
UsuńJa też jestem ciekawa ;) To jakaś nowość?? Widziałaś już to w S.??
UsuńJest w regularnej sprzedaży, cała linia zapachowa ;)
UsuńSzukałam go wczoraj w Sephorze i nie bylo ;(
UsuńNie pamiętam w której go widziałam, w galmoku albo centrum.
UsuńZgadzam sie Kinga Rusin wypuscila fajna linie! kremy do rak swietne. zajebisty blog! oby tak dalej! :) ahh ta zurawina musi byc obledna!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście udana lina, w planach zakupowych mam jeszcze osławiony peeling i masło do ciała ;) Dziękuję bardzo i zapraszam jak najczęściej :)
UsuńMiałam próbkę balsamu Rewitalizującego. Zapach strasznie ostry i odrzucający, strasznie intensywna ta cytryna... Masełko do ciała ma o wiele lżejszy zapach...
OdpowiedzUsuńSerii Rozgrzewającej nie ma znajdziecie w żadnej Sephorze :)
OdpowiedzUsuńNiedobrze, bo chciałam zaopatrzyć się na zimę ;( Ostatnio Agnieszka znalazła je na wyprzedaży na merlin.pl
Usuń