Przez ostatni miesiąc odstawiłam mój ulubiony krem do twarzy DayWear na rzecz lekkiego kremu nawilżającego Hydreane Legere od La Roche-Posay. Do zakupu skusiła mnie promocja 39 zł w Super-Pharm. Poza tym potrzebowałam dobrego nawilżacza na wyjazd. 40 ml starczyło mi na ponad miesiąc, przy czym przez dwa tygodnie krem był nakładany kilka razy dziennie na twarz i dekolt. Poza nawilżaniem, krem nie robił nic więcej, ale takie jego zadanie :)
Krem sprawdził się w wielu sytuacjach: jako krem na dzień pod makijaż, jako nawilżacz po opalaniu i na noc oraz krem na dzień noszony bez makijażu. Hydreane sprawdził się w każdej z wymienionych sytuacji, ani razu mnie nie zapchał i nie dopuścił do wysuszenia skóry. Miałam bardzo ładną cerę podczas stosowania Hydreane. Jedyne czego mi w nim brakuje, to filtru przeciwsłonecznego, co dyskwalifikuje go do noszenia "solo" latem. Widziałam, że pojawił się w serii Hydreane krem BB z filtrem SPF 20, zamierzam przetestować go podczas lata, o ile lato nadejdzie. Wracając do Hydreane Legere, krem ma lekką konsystencję, łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Twarz nie świeci się po nim. Zapach jest świeży, podobny do zapachu innych, aptecznych kremów. Krem jest warty polecenia, planuję kupić go ponownie.
Jakie są Wasze ulubione nawilżacze? Może znowu spróbuję czegoś nowego :)
Jakie są Wasze ulubione nawilżacze? Może znowu spróbuję czegoś nowego :)
Ja ostatnio wielbię nawilżające serum Tołpy. Nakładam je pod krem na dzień. Spisuje się świetnie! Skóra stała się napięta, czuć, że jest nawilżona, a do tego zauważyłam, że wszelkie niedoskonałości zniknęły, a nowi nieprzyjaciele pojawiają się naprawdę rzadko ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi świetnie, jak idealny zamiennik Pat&Rubowej ampułki :) Dzięki za polecenie :)
Usuńnie miałam go, aktualnie nie stosuje typowo nawilżających kremików:)
OdpowiedzUsuńFajnie że pojawiła się recenzja tego kremu. Chciałam go przetestować a nie wiedziałam czy warto. Ja używam lekkiego nawilzajacego kremu Avene I ma wlasnie faktor jest naprawdę dobry polecam. Podobnie jak La Roche jest kremem na wodzie termalnej. Polecam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pomóc. Markę Avene też bardzo lubię, szczególnie Triacneal i serię Cleanance :)
UsuńFajnie że pojawiła się recenzja tego kremu. Chciałam go przetestować a nie wiedziałam czy warto. Ja używam lekkiego nawilzajacego kremu Avene I ma wlasnie faktor jest naprawdę dobry polecam. Podobnie jak La Roche jest kremem na wodzie termalnej. Polecam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMi akurat podoba się że nie ma filtra, bo dla mojej cery jest to zbędny zapychacz w tego typu produktach. Poza tym z reguły jest on dezaktywowany przez kosmetyki, które nakłada się później podczas makijażu, więc mija się to z celem ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie robi nic więcej oprócz nawilżenia, bo jednak lubię jak krem jeszcze rozjaśnia albo likwiduje przebarwienia ( to już chyba z racji wieku :P). Jedyne gdzie mogłabym go zastosować to pod makijaż, więc będę o nim ewentyualnie pamiętać ;)
To może właśnie filtry mnie w niektórych kosmetykach zapychają? Nie pomyślałam o tym, zawsze szukałam tych z filtrem, chociaż bez sensu bo podklad i tak mam z spfem
UsuńBardzo lubię tą serię, zawsze zabieram na wakacyjne wojaże, świetnie nawilża i nie mam uczucia napięcia i przesuszenia po kąpielach słonecznych, ładnie mi też łagodzi podrażnienia dekoltu.. często po opalaniu mam kaszkę... a ten kremik sobie dobrze radzi:)
OdpowiedzUsuńMiałam to samo na dekolcie, pomimo stosowania wysokich filtrów. Hydreane złagodził tę nieprzyjemną historię :)
Usuńja co prawda potrzebuję kremy, które dają coś więcej niż tylko nawilżenie.. ale dobry nawilżacz też ciężko znaleźć, więc chwała mu za to :)
OdpowiedzUsuńCiężko, ciężko, a ten jest jak woda dla skóry :)
UsuńA ja korzystam z kremów czysto nawilżających przeważnie jako ukojenie po słonecznym dniu. Nawet po wysokim filtrze moja skóra tego potrzebuje.
OdpowiedzUsuńTen świetnie się sprawdził po opalaniu :)
UsuńWidziałam go kilka razy na sklepowej półce ale nigdy nie skusił mnei do zakupu ...
OdpowiedzUsuńKejmi, co to za pesymizm, lato musi nadejść :) Mam nadzieję tylko, że będzie przewaga słońca a nie deszczu. Miłego wieczorku :*
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, trzymam Cię za słowo! ;)
Usuńo kurcze, kusisz :) ja co rusz kupuje nowy krem nawilzajacy, chyba lubie testowac, LRP moze byc ciekawym produktem (o ile mnie nie zapcha ;))!
OdpowiedzUsuń