poniedziałek, 31 grudnia 2012

Guerlain, Lush i Estee Lauder - Piękne zakończenie roku :)

Bardzo przyjemnie żegnam się ze starym rokiem. Odebrałam dzisiaj na poczcie pachnącą przesyłkę z Lusha i skorzystałam z Sephorowej promocji -30%, dzięki której stałam się szczęśliwą posiadaczką photoshopujących kulek Guerlain. Dodatkowo kupiłam, co prawda na zapas, mój ulubiony puder Double Wear Estee Lauder. Nie wiem z czego bardziej się cieszyć :)


Przesyłka z Lusha bardzo mnie ucieszyła, ponieważ szła z UK dwa tygodnie i bałam się czy w ogóle dojdzie. Zamówiłam szampon w kostce New, odżywkę do włosów Jungle, mydło Honey I Washed The Kids i przyszłego towarzysza kąpieli Melting Snowman. Nie mogę się doczekać kiedy wszystkiego spróbuję!


W Sephorze kupiłam dwa kosmetyki. Jeden znany mi, używany od lat, puder Estee Lauder Double Wear. Świetnie współpracuje z moim ulubionym podkładem Double Wear Light. Drugi, małe kosmetyczne marzenie, Meteorites Perles Guerlain. Wybrałam kolor Teint Beige. Długo się zastanawiałam nad ich kupnem, ale z pomocą przyszła mi Magda, która pożyczyła mi swoje kulki do przetestowania na kilka dni. Dzięki Kochana :* Ale się cieszę, że mam w końcu swoje!



Przy okazji chciałabym złożyć wszystkim życzenia, Szczęśliwego Nowego Roku i szampańskiej zabawy! 

28 komentarzy:

  1. Tobie również wszystkiego naj :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego najlepszego w nowym roku ;) Zazdroszczę Ci tych meteorytów :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Wzajemnie, samych dobroci w 2013 !! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bylam w sklepie Lush jedna noga. Weszlam i wyszlam bo ten zapach byl niedowytrzymania. Odechcialo mi sie natychmiast. Chcialam odzywke american dream, ale nie dalam rady:-) musze zamowic online i wtedy sie przekonam na wlasnej glowie czy jest taka cudna czy nie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle razy przechodziłam obok lub wchodziłam do Lusha w różnych krajach i nigdy nic nie kupiłam. Teraz żałuję, bo muszę zamawiać online i nie mogę niczego powąchać pomacać :/

      Usuń
  5. Same rarytasy! Dobrze, że kupiłaś kulki, będziesz na lata zachwycona nimi:)

    OdpowiedzUsuń
  6. wszystkiego najlepszego w nowym roku! :)
    same fajne rzeczy :D pozazdrościc :)

    OdpowiedzUsuń
  7. też mam te meteorytki :D warto było kupić nie? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj warto, warto :) Nie żałuję ani jednej złotówki ;)

      Usuń
  8. Fajne zakupy :) jestem ciekawa jak sprawdzi się odżywka do włosów i bałwanek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie testowała, ale obiecuję zrobić o nich osobne posty po przetestowaniu :) Na razie mogę powiedzieć, że odżywka baaardzo intensywnie pachnie ziołami :)

      Usuń
  9. Jejku same cudenka!!!!tez juz mam w glowie te kulki:) czekam na recenzje :D
    Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Recenzja oczywiście będzie ;) Dziękuję i życzę Ci wszystkiego dobrego na Nowy rok!

      Usuń
  10. Uwielbiam kulaski Guerlaina! Ja mam odcień 01 i jestem zadowolona, nie mam pojęcia jak to siędzieje, że twarz jest jednocześnie zmatowiona i "wybłyszczona" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są świetne. To coś, jak Photoshop w pędzlu ;)

      Usuń
  11. ja tez na promocji kupilam te kuleczki :) powiedz mi czy uzywalas wczesniej Estee Lauder Double Wear, bo ja mam w tej chwili , i jestem w polowie i nie wiem czy jak mi sie skonczy to nie kupic ale wersji light, to ktora Ty masz..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wersję Double Wear Light w odcieniu 2.0. Używam go od kilku lat. Co przetestuję inny podkład, to zawszę wracam do DWL ;) Wersji klasycznej nie testowałam. Na pewno jest "mocniejsza". Wersja Light zapewnia mi wystarczające krycie, a jest u mnie kilka rzeczy do przykrycia ;) Poproś Panią w Sephorze żeby zrobiła Ci próbkę jednego i drugiego. Ja tak zawsze robię ;)

      Usuń
    2. spróbuje zatem z testerka, nie chce juz aż tak mocnego krycia jak klasyczny double wear dla tego jesli ten light jest mniej kryjacy to swietnie sie sklada:)

      Usuń
  12. Szczęścia w Nowym Roku!
    Bardzo miło zapowiada się chyba towarzystwo do kąpieli ;) Szkoda tylko, że takie ulotne (czy też roztopne ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Tobie również najlepszego :)
      To prawda, bałwanek będzie jednorazowym przyjacielem. Ewentualnie dwurazowym, jeżeli przedzielę go na pół ;)

      Usuń
    2. O mamo! Ale tak, ze główka na pól, czy tez najpierw główka, potem brzuszek? ;)))

      Usuń
    3. Hahaha, równo na pół będzie trudniej, więc będzie mniej humanitarnie - najpierw brzuszek, potem główka :P

      Usuń
  13. Świetne nabytki. Zazdroszczę Lush'owego bałwanka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo jestem ciekawa, jak się sprawdzi. Wciąż waham się, czy wrzucić go całego, czy połowę.

      Usuń
  14. Ja dostalam kulki pod choinke - mozemy wiec testowac razem :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz