wtorek, 18 grudnia 2012

BATISTE, Suchy Szampon - Lace & XXL

Nigdy nie uważałam, że potrzebny mi jest suchy szampon. Lubię mieć świeże włosy, dlatego myję je codziennie rano. Mimo tego, kiedy nadarzyła się okazja, postanowiłam zamówić na próbę suchy szampon angielskiej firmy Batiste. Marka specjalizuje się w tego typu produktach. Wybór jest ogromny. Od standardowych o przeróżnych zapachach po wersje dla blondynek, brunetek itd. Ja wybrałam dwa rodzaje. Standardową o zapachu Lace oraz "mocniejszą" XXL Volume.

  
W ciągu ostatnich trzech miesięcy zdarzyło mi się kilkakrotnie przetestować oba szampony Batiste. Nie raz, nie dwa uratowały mnie przed spóźnieniem się do pracy. Rzadko, ale jednak zdarza mi się do niej zaspać i  wtedy suchy szampon okazuję się być niezastąpiony. Suchy szampon jest bardzo łatwy w użyciu. Trzeba nim porządnie wstrząsnąć, spryskać włosy u nasady i wmasować go delikatnie. Dla zwiększenia efektu, robię to z pochyloną głową. Dodatkowo jeszcze czeszę się, co również zaleca producent ;) Szampon zarówno jeden, jaki i drugi nie pozostawia białych plam na moich jasno-brązowych włosach. Nie muszę go wyczesywać, wystarcza samo wmasowanie. Oba działają spokojnie do wieczora :)


Pomimo wielu podobieństw, szampony różnią się w działaniu. Lace jest zdecydowanie delikatniejszy i ładniej pachnie. XXL sprawia, że włosy są sztywne i szorstkie w dotyku i tworzy prawdziwe Big Hair na głowie. Działa w 100%. Moje włosy są po nim bardziej puszyste, niż po normalnym myciu. Jednak wolę delikatniejszy Lace, po którym włosy są odświeżone i gładkie.

Nie mam porównania do innych marek, ale te spełniają swoją rolę. Używacie suchych szamponów? Może polecacie inne marki? 

28 komentarzy:

  1. Ja, oprócz z Batiste miałam jeszcze Klorane ;) Używałam go podczas wizyty w szpitalu ;) Mały Batiste Cherry (ten z grudniowego glossy) mam w pracy, w domu mam duży- Boho (ale nie podoba mi się zapach). Bardzo rzadko ich używam, więc nie jestem żadnym specem, za to uwielbiam opakowania Batiste! Wszystkie wyglądają pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne są :) Mini wersja wygląda uroczo :) Ja nawet dzisiaj skorzystałam z mojego, coś ostatnio nie mogę się obudzić rano ;)

      Usuń
  2. Ja mam te podstawową wersję i szczerze mówiąc jakoś super nie trzyma mi się przez cały dzień... Być może lepsza byłaby wersja z lakierem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wersja XXL podobałaby Ci się zdecydowanie bardziej, niż podstawowa.

      Usuń
  3. Muszę spróbować, bo czasem też się spieszę i nie mam czasu myć włosów. Miałam Isany, ale to dziadostwo straszne jest. Gdzie kupowałaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamówiłam u mamy jak była w UK. Wersja Lace powoli mi sie kończy, więc już sprawdzałam ich dostępność na Allegro. Są po ok. 15 zł.

      Usuń
  4. zawsze chciałam go przetestować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może niedługo będzie na polskim rynku. Co prawda, to tylko moje luźne przemyślenia, ale wydaje mi się, że jego ostatnie pojawienie się w Glossyboxie nie jest przypadkowe :)

      Usuń
  5. ach, właśnie znalazłam na Allegro i za chwilkę zapewne kupię wersję Medium ;p nie wiedziałam, że jest aż tyle opcji szamponów Batiste i że różnią się czymkolwiek poza zapachem ;o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem bardzo ciekawa jak działa wersja dla brunetek :)

      Usuń
    2. zamówiłam :D medium i tropical ;)

      Usuń
    3. To czekam na Twoją recenzję :)

      Usuń
  6. Chciałabym spróbować tych szamponów ;) Czasami by się przydały :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie stosowałam tego rodzaju specyfików. Ale może faktycznie warto spróbować, bo mi dla odmiany nigdy nie starcza czasu na mycie włosów :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zdecydowanie polecam. Niedużo kosztują, a ratują ;)

      Usuń
  8. Zostałaś otagowana :)
    http://lov3lynails.blogspot.com/2012/12/liebster-blog.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj, dziękuje za odwiedziny i komentarz. poobserwuje troszkę:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Używam od czasu do czasu i uważam, że to jest fajna sprawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja używam regularnie suchych szamponów w sytuacjach kryzysowych, głównie jak zaśpię lub jak okazuje się, że za 10 minut mają być niespodziewani goście i nie ma szans żebym zdążyła umyć głowę. Niestety (a może stety ;)) mam bardzo gęste włosy i samo suszenie suszarką to minimum 10 minut a i tak są nadal wilgotne.
    Batiste jest moim ulubionym suchym szamponem. Kupuję na Allegro kilka sztuk zeby zamortyzować koszty wysyłki. Poza nim używałam Klorane, który jest totalnie niewydajny i Tigi Rockaholic bardzo wydajny ale ma koszmarny zapach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam zupełnie tak samo! Mycie + suszenie rano, to conajmniej pół godziny - w razie zaspania, jest to niewykonalne. Dobrze, że jest Batiste :)

      Usuń
  12. Ja posiadam Batiste dla brunetek, pisalam o nim troszke na blogu. Uwazam, ze szampon jest godny polecenia.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Kupię chyba ten dla brunetek, bo nigdy nie mogę wyczesać tego białego nalotu na włosach( używałam Issany):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z tym nie mam kompletnie problemu. A jak dobrze go wmasuję, to nawet nie trzeba go wyczesywać :D

      Usuń

Dziękuję za komentarz